Przejdź do treści Przejdź do menu

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację jej funkcji, a po uzyskaniu Twojej zgody, pliki cookies są przez nas wykorzystywane do dokonywania pomiarów i analiz korzystania ze strony internetowej. Strona wykorzystuje również pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z zewnętrznych narzędzi analitycznych.

Wykorzystywane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu internetowego. Dzięki tym plikom nasz serwis internetowy jest wyświetlany prawidłowo oraz możesz z niego korzystać w bezpieczny sposób. Te pliki cookies są zawsze aktywne, chyba że zmodyfikujesz ustawienia swojej przeglądarki internetowej, co jednak może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem serwisu internetowego.
Wykorzystywane w celu tworzenia statystyk i analizy ruchu w serwisie internetowym, co pomaga lepiej zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszenie struktury i zawartości serwisu internetowego (w tym zakresie wykorzystywane mogą być również pliki cookies podmiotów trzecich, tj. dostawców narzędzi wykorzystywanych w tym celu przez administratora). Te pliki wykorzystujemy, jeżeli wyrazisz na to zgodę.

27 września 2021r.

Dolina Bawole Serce to edukacyjne siedlisko permakulturowe i miejsce spotkań człowieka z naturą. Dolina jest położona u stóp Beskidów, na dywanie dzikich kwiatów i ziół, na górskiej ziemi. Uprawiane jest tam kilkadziesiąt odmian pomidorów, które rosną w  kopułach geodezyjnych (jako Kosmiczna Architektura Ogrodowa). Uprawiane są także inne, różnorodne warzywa, owoce i zioła. Na tym kawałku Ziemi dba się o bioróżnorodność i pozostawienie dzikich stref dla innych niż ludzcy, mieszkańców Doliny.

Długo wyczekiwana wycieczka dziś się odbyła.
Dla wielu dzieci była to pierwsza podróż autokarem i dla wszystkich Skrzacików pierwsza wspólna wycieczka. Pogoda nam dopisała, a ogród urzekał swoją niezmąconą dziczą, eko uprawami warzyw i jesienną rosą. Na grządkach mogliśmy zobaczyć cukinie, dynie, buraczki, jarmuż, miętę, fasolkę i marchew. Kopuły geodezyjne zachwycały konstrukcją, czerwieniącymi się w nich ostatnimi pomidorkami. Natomiast kuchnia błotna zajęła skrzaciki na długo i uruchomiła wyobraźnię na całego. Ta samo jak indiański wigwam, gra na bębnie i indiańskie odgłosy a także krótka opowieść o Indianach.